Spisu treści:
- O chwastach i chwastach
- Tradycyjne metody zwalczania chwastów
- Metody rolnictwa ekologicznego przeciwko chwastom
- Walczyć czy dogadać się?

Wideo: Chwasty: Nie Można Pozbyć Się Odejścia? Zdjęcie

Chwasty to odwieczny problem dla każdego ogrodnika. I choć w naturze wszystko jest naturalne i logiczne, nie możemy zaakceptować ich istnienia na naszym terenie - przeszkadzają one w życiu uprawianych roślin. Dlatego lwią część pracy i czasu w kraju poświęcamy walce z chwastami. Być może jest to najtrudniejsza i najbardziej nieprzyjemna praca fizyczna, jaką musisz wykonać w łóżkach lub w ogrodzie. Ale czy to naprawdę konieczne? W tym artykule przyjrzymy się tradycyjnym i organicznym metodom zwalczania chwastów. Który sposób jest najlepszy? I czy naprawdę konieczne jest osiągnięcie sterylnej czystości na budowie?

Zadowolony
- O chwastach i chwastach
- Tradycyjne metody zwalczania chwastów
- Metody rolnictwa ekologicznego przeciwko chwastom
- Walczyć czy dogadać się?
O chwastach i chwastach
Trudno jest podać dokładną definicję chwastów. Jesteśmy przyzwyczajeni do nazywania wszystkich roślin, które wyrosły na swoim miejscu. I nawet zeszłoroczny zielony nawóz wyrastający bez zezwolenia w ogrodzie obok zasianej pietruszki czy sałatki, w tym roku postrzegamy jako chwast. Czy maliny idą tam, gdzie nie proszą ich, by były chwastami? Wydaje się, że jest to roślina uprawna, ale tak zuchwała, że może być trudniejsza do wyniesienia w niewłaściwym miejscu niż trawa pszeniczna. Gatunki kulturowe, które kiełkują na tym terenie bez naszego błogosławieństwa, nazywane są chwastami.
A jakie są klasyczne chwasty? Z reguły w tej grupie roślin znajdują się dzikie gatunki, które są szczególnie odporne i agresywne w rozwoju nowych terytoriów. Ich siłę zapewniają następujące czynniki:
- Chwasty są płodne dla zazdrości - tworzą wiele nasion;
- Ich nasiona są niezwykle wytrzymałe - zachowują żywotność, pozostając w ziemi przez kilka lat;
- Rozmnażają się na wszystkie możliwe sposoby, w tym wegetatywne.
Niestety rośliny uprawne nie mają nawet jednej dziesiątej żywotności chwastów. Pozostawienie ich we wspólnym towarzystwie oznacza zdawanie się na łaskę chwastów, które z pewnością nie pozostawiają ani jednej szansy naszym pupilom. Dlatego „święta wojna” letnich mieszkańców z chwastami nie ma końca ani końca. A zwycięstwo ogrodników w nim jest zawsze tymczasowe.
Tradycyjne metody zwalczania chwastów
„Święta wojna” to bardziej historia zwolenników tradycyjnych metod rolniczych w walce z chwastami i chwastami. Metody te pozostają niezmienione od wielu dziesięcioleci i sprowadzają się do:
- Kopanie;
- Pielenie;
- Wykoszenie naziemnej części chwastów, co prowadzi do zahamowania wzrostu korzeni;
- Leczenie herbicydami.
Kop - nie kop
O korzyściach i szkodach ciągłego przekopywania ogródka warzywnego toczą się dziś gorące spory między zwolennikami rolnictwa naturalnego i tradycyjnego. Pierwsi twierdzą, że po pierwsze jest to bardzo trudne fizycznie, a po drugie narusza strukturę gleby, którą można następnie przywrócić tylko przez ciągłe nawożenie i spulchnianie, co w rzeczywistości mieszkańcy lata robią przez całe lato, orając wiosną ogród warzywny.
Fani rolnictwa ekologicznego oferują własne metody zwalczania chwastów, z wyłączeniem ciężkiej pracy fizycznej łopaty, o czym porozmawiamy później. Ale wszystkie te metody są nieskuteczne, jeśli chodzi o dziewiczą ziemię, na której od lat nie rośnie nic oprócz trawy pszenicznej, rowów i pokrzyw. Górna warstwa ziemi, składająca się tylko z korzeni chwastów, nie zostanie zabrana przez żaden przecinak. Dużo lepszą opcją jest użycie do kopania wideł. Zminimalizuje to rozcięcie kłącza na wiele części, dzięki czemu chwasty rozprzestrzeniają się jeszcze szybciej.
Bardziej nowoczesną mechaniczną metodą usuwania chwastów jest praca traktora, ciągnika prowadzącego lub kultywatora. Ta technika znacznie zmniejsza fizyczne koszty ogrodnika (to nie jest dla Ciebie łopata!), Ale komplikuje kilkakrotnie proces zbierania korzeni chwastów.
W każdym razie nie wybierzesz wszystkich korzeni, więc gwarantowany jest sezon letni z motyką na pielenie. A dla większości letnich mieszkańców przestrzeni poradzieckiej nie ma w tym nic specjalnego. Ci, którzy nie mogą lub nie chcą spędzić sześciu miesięcy bez nieugiętego wyrywania chwastów, sięgają po inną metodę tradycyjnego rolnictwa - stosowanie herbicydów.

Herbicydy na herbicydy - walka
Współczesne realia są takie, że z produktów przemysłu chemicznego korzystamy co godzinę, jeśli nie co sekundę, prawie nie myśląc o tym. Ale jeśli chodzi o herbicydy, to absolutna większość tych, którzy wolą naturalne metody, a także ludzie, którzy niczego nie uprawiają, a jedynie konsumują, powie, że to „straszne, jak źle”.
Ale jeśli na to spojrzeć, to ten „horror” nie jest taki straszny, a ludzie, którzy tak twierdzą, nie pamiętają nazwy żadnego ze współczesnych herbicydów. Większość „przyrodników” i osób promujących stosowanie „czystych” warzyw i owoców nie chce wiedzieć, że współczesne herbicydy wcale nie są takie same, jak te stosowane 20-30 lat temu. Większość starych leków już dawno przestała być produkowana, a nowe, wysokiej jakości herbicydy we właściwych rękach i we właściwych dawkach nie szkodzą środowisku ani jakości uprawianych produktów. I szczerze mówiąc, wszelkie detergenty, których używamy na co dzień, szkodzą środowisku o wiele bardziej.
Konwencjonalnie wszystkie współczesne herbicydy można podzielić na dwie grupy: te, które są stosowane na glebę i wchłaniane przez korzenie roślin, hamują wzrost chwastów, stopniowo je niszcząc, oraz te, które są rozpylane bezpośrednio na zieloną masę chwastów i docierają do korzeni przez liście.
Te pierwsze są bardziej agresywne, a nawet sami producenci często nie zalecają ich stosowania. Po pierwsze, mają tendencję do utrzymywania się w ziemi przez kilka miesięcy, co oznacza, że wpływają również na rosnące na niej rośliny uprawne. Po drugie, jeśli będziesz ich używać z roku na rok, ziemia w końcu przestanie ich „trawić” i stanie się praktycznie nieopłacalna dla wielu uprawianych roślin.
O wiele ciekawsza jest druga grupa herbicydów, które działają poprzez liście na korzenie chwastów. Po wejściu do środowiska takie herbicydy są niszczone po kilku dniach, nie wpływając w znaczący sposób ani na stan gleby, ani na rośliny uprawne rosnące obok chwastów.
Oczywiście stosując herbicydy, jak każdą inną chemię, trzeba uważnie, ściśle przestrzegać zaleceń producentów odnośnie dawkowania. Jeśli możesz się bez nich obejść, obejdź się bez nich, ale w niektórych przypadkach są one po prostu niezastąpione, na przykład, jeśli musisz uporządkować opuszczony ogród o powierzchni kilkuset metrów kwadratowych w jednym sezonie.
Metody rolnictwa ekologicznego przeciwko chwastom
Główna różnica między pracą nad zwalczaniem chwastów wśród „przyrodników” a „klasykami” polega na tym, że metody rolnictwa ekologicznego mają na celu głównie zapobieganie ich pojawianiu się, czyli zapobieganie chwastom, a nie szybkie ich usuwanie, jak to ma miejsce w tradycyjnym rolnictwie.
W jaki sposób chwasty „walczą” w rolnictwie ekologicznym?

Chochoł
Jako ściółkę można wykorzystać wiele naturalnych materiałów: skoszoną trawę, w tym chwasty, trociny, kora drzew, igły itp. Odpowiednie są również improwizowane środki: pokrycia dachowe, łupek, polietylen itp. (ale tu znowu pojawia się kwestia „naturalności”). Po pokryciu taką ściółką określonej działki, pod koniec sezonu naprawdę można pozbyć się obecnych tam jednorocznych chwastów. Trawa pszeniczna i inne byliny nie od razu przyjmą ściółkę. Ale po użyciu można je łatwo wyciągnąć z ziemi ręcznie.
Zastosowanie ściółki naprawdę można nazwać idealnym i najbezpieczniejszym rozwiązaniem. Gdyby nie kilka „ale”. Po pierwsze, jeśli używasz organicznej ściółki do zwalczania chwastów, ważne jest, aby warstwa miała co najmniej 10 cm grubości. Czy możesz sobie wyobrazić, ile trocin trzeba przywieźć na miejsce, aby ściółkować co najmniej dwieście metrów kwadratowych gleby? A jeśli mówimy o hektarze?
Po drugie szkodniki, które nie mogły Ci przeszkadzać przed użyciem ściółki - ślimaki, myszy, ślimaki … A pozbycie się ich naturalnymi metodami (bez użycia środków chemicznych) jest jeszcze trudniejsze niż chwasty.
Metoda podstawienia
„Przyrodnicy” argumentują, że chwasty mogą pojawiać się tylko tam, gdzie „chodzi” ziemia. I to prawda - im mniej pustej ziemi, tym mniej chwastów. Nie chcesz ciągle walczyć z chwastami, nie opuszczaj pustej krainy! Częściowo problem ten rozwiązuje mulcz lub siew syderatów w nawach bocznych, a także nowe uprawy (zwolniono grządkę pod cebulą - posadzono tam syderaty lub szybko rosnące zielenie). Pomocne mogą być również zagęszczone podesty. Jeśli podejdziesz do tego problemu poprawnie, chwasty po prostu nie będą miały gdzie rosnąć.
Solaryzacja
Metoda, w której chwasty giną pod folią pod wpływem światła słonecznego. Jest przeprowadzany przed pojawieniem się roślin uprawnych.
Kośba
Ta metoda jest stosowana wszędzie zarówno w rolnictwie tradycyjnym, jak i ekologicznym. Jednak po pierwsze nie wszystkie chwasty można wyciąć, ale tylko na obszarach, na których istnieje zerowe prawdopodobieństwo cięcia roślin uprawnych, czyli na niezagospodarowanych. Innym problemem jest to, że niektóre chwasty po odcięciu części nadziemnej rozprzestrzeniają się jeszcze bardziej agresywnie przez kłącze, np. Wata syryjska.
Po trzecie, ta metoda działa, ale bardzo wolno. Jeśli będziesz kosić chwasty co najmniej cztery do pięciu razy w sezonie w określonym miejscu (wierzba, trawa pszeniczna, turzyca, pokrzywa itp.), Zapobiegając tworzeniu się nasion przez te rośliny, to rzeczywiście, to miejsce ostatecznie zmieni się w mniej lub bardziej atrakcyjne trawnik. Tylko, niestety, nie nastąpi to wkrótce, a raczej za trzy, cztery lata. Trzy do czterech lat regularnego koszenia - i Twój całkowicie „organiczny” trawnik jest gotowy! Czy chcesz czekać tak długo? A może chociaż raz powinieneś użyć herbicydów?
Zapobieganie „wojnie”
Na zadbane, wieloletnie użytkowane pod rabaty, kwiaty i rośliny ogrodowe, sami właściciele przynoszą nasiona złośliwych chwastów. Dzieje się tak, gdy skoszone chwasty z nasionami są umieszczane w kompoście i nie pozwalają mu całkowicie dojrzeć. Promuje zanieczyszczenie gleby chwastami i stosowanie świeżego obornika, który jest bogaty w nasiona chwastów.

Walczyć czy dogadać się?
Z powyższego możemy wywnioskować, że nie ma panaceum na zwalczanie chwastów. Każda metoda rolnictwa tradycyjnego i ekologicznego zasługuje na uwagę, ale ma też swoje słabe strony. Inteligentny ogrodnik musi samodzielnie wyciągać wnioski, opierając się na własnych realiach i zadaniach do rozwiązania.
Jedno jest pewne: zwalczanie chwastów nie powinno być celem samym w sobie. Co więcej, wiele współczesnych badań dowodzi, że rośliny uprawne rosną zdrowiej na obszarach o małej ilości chwastów niż na idealnie czystych rabatach.
Chwasty chronią nasze zwierzęta przed gorącym słońcem i przeciągami, a nawet mogą służyć jako zielony nawóz. Najważniejsze, aby nie pozwolić tym roślinom wypuszczać łodyg kwiatowych, to znaczy kosić je lub wyciągać na czas. Zielona masa chwastów może służyć jako dobra ściółka (unikaj tylko roślin rozmnażających się przez podział - portulaka, jaskier pełzający, budra bluszczu itp.). Jednak te chwasty mogą być również korzystne. Na ich podstawie przygotowywany jest płynny zielony nawóz, który posłuży do stymulacji wzrostu uprawianych roślin.
Ogólnie rzecz biorąc, nie ma nic zbędnego i bezużytecznego z natury. Dotyczy to również chwastów. Weź pokrzywy. Chwast? Najbardziej, że też nie. Ale jak cenne! To prawdziwy skarb niezbędnych pierwiastków śladowych! Pokrzywa nie tylko przyniesie korzyści Twoim roślinom w ogrodzie i ogrodzie, ale także Tobie, więc pozwól im rosnąć w zacisznym zakątku ogrodu. Co więcej, od roku próbujesz ją stamtąd wydalić …