4 Obowiązkowe Wiosenne Zabiegi Ogrodu Przed Chorobami I Szkodnikami. Preparaty Do Rozpylania, Czas. Zdjęcie

Spisu treści:

4 Obowiązkowe Wiosenne Zabiegi Ogrodu Przed Chorobami I Szkodnikami. Preparaty Do Rozpylania, Czas. Zdjęcie
4 Obowiązkowe Wiosenne Zabiegi Ogrodu Przed Chorobami I Szkodnikami. Preparaty Do Rozpylania, Czas. Zdjęcie

Wideo: 4 Obowiązkowe Wiosenne Zabiegi Ogrodu Przed Chorobami I Szkodnikami. Preparaty Do Rozpylania, Czas. Zdjęcie

Wideo: 4 Obowiązkowe Wiosenne Zabiegi Ogrodu Przed Chorobami I Szkodnikami. Preparaty Do Rozpylania, Czas. Zdjęcie
Wideo: Jak chronić drzewa owocowe przed szkodnikami i chorobami na wiosnę? 2024, Marzec
Anonim

Idzie wiosna i praca ogrodników rośnie, a wraz z nadejściem ciepła zmiany w ogrodzie następują szybko. Na roślinach, które jeszcze wczoraj spały, pąki już zaczynają puchnąć, wszystko dosłownie ożywa na naszych oczach. Po długiej zimie to dobra wiadomość. Ale wraz z ogrodem ożywają jego problemy - owady i patogeny. Wołki, chrząszcze kwiatowe, mszyce, klyasternosporioza, monilioza, parch, mączniak prawdziwy - można to wymienić na długi czas, tak, myślę, że sam je znasz. Jak się upewnić, że w ogrodzie nie ma takich nieproszonych gości, a przynajmniej mniej?

4 obowiązkowe wiosenne zabiegi ogrodowe na choroby i szkodniki
4 obowiązkowe wiosenne zabiegi ogrodowe na choroby i szkodniki

Sposobów na osiągnięcie tego celu jest wiele, ale chyba najprostszym i najpopularniejszym jest spryskanie ogrodu skutecznymi środkami chemicznymi. Oczywiście wiem, jakie szkody mogą wyrządzić te produkty środowisku, zwierzętom i nam, ale mimo to… Ilu jest gotowych z nich zrezygnować? Tutaj, moim zdaniem, sytuacja jest mniej więcej taka sama, jak w przypadku nawozów mineralnych. Długo można się o to spierać, ale dla wielu jest to proste i efektywne, najważniejsze jest to, żeby z niego „mądrze” korzystać. A więc kiedy i czym rozpylać na wiosnę, żeby było „sprytnie”?

Zadowolony:

  • Kiedy zacząć opryskiwać ogród przed szkodnikami i chorobami?
  • Najważniejsze jest pierwsze opryskiwanie wiosenne
  • Drugi oprysk ogrodu wiosną - „wzdłuż zielonego stożka”
  • Trzecie opryski - „na pączku róży”
  • Czwarte wiosenne opryskiwanie ogrodu - po kwitnieniu

Kiedy zacząć opryskiwać ogród przed szkodnikami i chorobami?

Pierwszą rzeczą do zrozumienia jest to, że jest mało prawdopodobne, aby rozwiązać problem za pomocą jednorazowego oprysku. Przecież wszystkie „problemy” budzą się nie tylko w Twoim ogrodzie, ale także w okolicy. Pozbądź się siebie na krótki czas, ale bryza przyniesie nową porcję zarówno szkodników, jak i chorób. Dlatego wiosną warto spryskać 4 razy.

Druga. Walkę należy rozpocząć od razu wraz z nadejściem pierwszych ciepłych dni (w różnych regionach jest inaczej i nie ma sensu wymieniać konkretnych dat). Jeśli przegapisz pierwszą chwilę, a całe to „zło” zacznie pełzać i rozprzestrzeniać się po ogrodzie, trudniej będzie sobie z tym poradzić. A teraz konkretnie.

Najważniejsze jest pierwsze opryskiwanie wiosenne

Moim zdaniem pierwsze opryskanie ogrodu jest najważniejsze i zdecydowanie warto to zrobić. Przeprowadza się ją wczesną wiosną, zanim pąki zaczną pęcznieć na roślinach przy średniej dziennej temperaturze około +4. W tej chwili drzewo nadal śpi w taki sam sposób, w jaki śpią zimujące szkodniki i zarodniki chorób. I możesz używać preparatów o dość silnym stężeniu bez obawy o uszkodzenie roślin.

Ale warto przyjrzeć się bliżej różnym roślinom, nie wszystkie są w tej samej fazie. Na przykład, jeśli jabłoń nadal śpi, pąki już spuchły na czarnej porzeczce, a mocne roztwory mogą jej zaszkodzić, po prostu ją spal. Dlatego do pierwszego oprysku podchodzimy bardzo ostrożnie.

Czego używać? Klasyczne, popularne już od stu lat rozwiązanie - „płyn Bordeaux”. Jest to mieszanina dwóch wodnych roztworów wapna i siarczanu miedzi. Ktoś sam to przygotowuje (i trzeba to zrobić poprawnie), ktoś kupuje gotowy zestaw do gotowania w sklepie ogrodniczym („mieszanka Bordeaux”). Do pierwszego oprysku wiosennego użyj 3% płynu Bordeaux.

Możesz użyć siarczanu żelazawego, rozcieńczając go w wodzie (300-500 gramów na 10 litrów). Od czego zależy koncentracja? Stopień porażenia w Twoim ogrodzie. Przy słabej infekcji 300 gramów wystarczy na wiadro wody, przy wyraźnie chorym ogrodzie lepiej rozpuścić 500 gramów.

Niektórzy ogrodnicy używają starego dobrego Nitrofenu do pierwszego wiosennego oprysku. Moim zdaniem nie warto tego robić. Jest „miły” w sensie swojej skuteczności, ale wcale nie jest „miły” dla naszego zdrowia.

Dużo ciekawszy jest ostatnio popularny stężony roztwór mocznika (karbamidu). Weź około 700 gramów mocznika na 10 litrów wody. Możesz dodać 50 gramów siarczanu miedzi. Takie rozwiązanie skutecznie zwalcza zarówno zimujące szkodniki owadów, jak i zarodniki wielu chorób.

To rozwiązanie ma dwa dodatkowe „bonusy”. Z jednej strony nieco spowalnia sezon wegetacyjny (7-10 dni), co może uratować kwiaty przed wiosennymi przymrozkami. Z drugiej strony jest to nawóz azotowy, czyli dokładnie to, czego nasze rośliny potrzebują na wiosnę. Są to pozornie sprzeczne, a mimo to właściwości robocze.

Jest dobra opcja - „Drug 30-v”. Uważany jest za bezpieczny dla nas i środowiska, ponieważ po prostu tworzy film na powierzchni opryskanej rośliny, a szkodniki nie mają zdolności „oddychania”. Ale warto pamiętać, że walczy ze szkodnikami owadzimi, ale nie z chorobami. I warto go używać w ogrodach, które cierpią właśnie z powodu szkodników.

Istnieją inne leki … Przy wyborze jednego lub drugiego głównym kryterium jest to, czy nadaje się do wczesnej wiosny i przetwarzania w niskich temperaturach (przypomnij sobie +4 stopnie).

Drugi oprysk ogrodu wiosną - „wzdłuż zielonego stożka”

Drugi spray nazywa się Green Cone Spray. Już z nazwy jasno wynika, że odbywa się to po tym, jak pąki rośliny zaczynają się rozwijać i wystają w postaci zielonych, wciąż ciasno zwiniętych szyszek. W rzeczywistości rozszerzające się pąki stają się podatne na silne rozwiązania, a także na przetrwanie i odrodzenie szkodników i chorób.

Czego używać? Możesz użyć tego samego płynu Bordeaux, ale w znacznie niższym stężeniu - 1%. Ale moim zdaniem dużo skuteczniejsze jest stosowanie nowoczesnych leków i przygotowywanie z nich tzw. „Tank mixów”. Oznacza to, że w jednym wiadrze wody można zmieszać dwa różne leki: jeden do zwalczania chorób, a drugi do zwalczania szkodników.

Na przykład można mieszać „Horus” (na parch, mączniak prawdziwy, moniliozę) i „Aktara” lub „Decis” (środki owadobójcze). Istnieją inne opcje, najważniejsze jest dokładne przestudiowanie instrukcji, czy nadają się do mieszania z innymi lekami i czy istnieją jakiekolwiek ograniczenia dotyczące temperatury powietrza. Stosowanie preparatów w postaci mieszanin zbiornikowych pozwala na zmniejszenie ilości zabiegów. Zamiast osobnej kontroli (najpierw ze szkodnikami, a następnie z chorobami), przeprowadzasz jeden kompleksowy zabieg. Mam nadzieję, że wyrządzisz mniej szkód środowisku.

Trzecie opryski - „na pączku róży”

Trzecie opryskiwanie przeprowadza się w momencie przedłużenia pąków kwiatowych (są one nadal zamknięte). Ponieważ większość drzew w naszych ogrodach ma różowe pąki, opryskiwanie nazywa się „pączkiem róży”. Nie będę o nim długo mówić. Możesz użyć tej samej mieszanki fungicydów i insektycydów w zbiorniku.

Jedyna uwaga - kupując ten lub inny lek, zwróć uwagę nie tylko na jego nazwę, ale także na substancję czynną. Często różni producenci mają to samo pod różnymi nazwami. Pożądane jest naprzemienne przygotowywanie preparatów, aby substancja czynna była inna, aby nie było efektu uzależniającego.

Czwarte wiosenne opryskiwanie ogrodu - po kwitnieniu
Czwarte wiosenne opryskiwanie ogrodu - po kwitnieniu

Czwarte wiosenne opryskiwanie ogrodu - po kwitnieniu

Czwarte opryskiwanie ogrodu przeprowadza się również mieszankami zbiornikowymi bezpośrednio po zakończeniu kwitnienia.

Teraz kilka, moim zdaniem, ważnych uwag

  • Aby opryski wiosenne przyniosły efekt, należy je wykonać na czas, koncentrując się nie na książkach, zasobach internetowych czy poradach wideo blogerów, ale wyłącznie na warunkach pogodowych i fazach rozwoju roślin w Twoim ogrodzie.
  • Konieczne jest całkowite potraktowanie rośliny tym lub innym roztworem od korony do ziemi, a nawiasem mówiąc, spryskanie koła pnia nie zaszkodzi. Jeśli coś przegapisz lub po prostu będziesz leniwy, może to zniweczyć wszystkie twoje wysiłki, a choroba ponownie wybuchnie (lub szkodnik).
  • Jeśli pierwsze opryskiwanie często pozwala na jednoczesną obróbkę wszystkich roślin w ogrodzie (wszystkie śpią), to zaczyna się silne zróżnicowanie w rozwoju. Jest całkiem możliwe, że podczas obróbki drzewa „na różowym pąku” w pobliżu będzie kwitnące drzewo i dlatego nie można go już przetwarzać. Bądź ostrożny.
  • Spróbuj negocjować z sąsiadami jednoczesne zabiegi, aby efekt był pełniejszy.
  • Spróbuj znaleźć i użyć leków, które są nieszkodliwe dla owadów zapylających i zwierząt, i takie są dostępne.
  • Nie zapominaj, że nawet jeśli na opakowaniu jest napisane, że lek jest nieszkodliwy, należy zadbać o ochronę skóry, oczu i układu oddechowego. Jestem głęboko przekonany, że jeśli lek zabije owada, to też nie jest dla nas nieszkodliwy. Zwykle zalecają używanie okularów i respiratorów, co moim zdaniem jest niewygodne. Wolę oczywiście przezroczyste maski-tarcze z czapką i rękawiczkami w zestawie.

Oczywiście wszystko może się zdarzyć i być może oprysk będzie potrzebny zarówno latem, jak i jesienią, ale to właśnie te, pierwsze cztery, są moim zdaniem decydujące i decydujące o stanie Twojego ogrodu w tym sezonie.

Dobre zdrowie dla Ciebie i Twojego ogrodu! I obfite zbiory!

Zalecane: